Recenzja filmu

Jeden odchodzi, drugi zostaje (2005)
Claude Berri
Charlotte Gainsbourg
Daniel Auteuil

Stary i młoda to ogień i woda...

Miłosne szaleństwa, żar erotycznych uniesień, fascynacja kobietą, która mogłaby być córką i pytanie jak zacząć wszystko od nowa towarzyszą bohaterom filmu <a
Miłosne szaleństwa, żar erotycznych uniesień, fascynacja kobietą, która mogłaby być córką i pytanie jak zacząć wszystko od nowa towarzyszą bohaterom filmu Claude'a Berriego Alain (Pierre Arditi) wdaje się w romans ze swoją pracownicą, czarnoskórą pięknością. Daniel (Daniel Auteuil) zakochuje się w przypadkowo poznanej Judith (Charlotte Gainsbourg). Czas dzieli między kochankę, żonę (drugą) i kilkunastoletniego syna (z drugiego małżeństwa) oraz odwiedziny w szpitalu starszego syna (z pierwszego małżeństwa), który uległ poważnemu wypadkowi. Ale jak długo można wszyskich oszukiwać, zwłaszcza, że Judith szybko podjęła decyzję. Na szybie samochodu kochanki Alaina codziennie pojawia się napis "dziwka". Dziewczyna stawia ultimatum: ja albo żona. Walka o mężczyznę przybiera postać raz tragiczną, choć częściej komiczną. Dwie historie jak z życia wzięte, bo autentyzm i szczerość w ukazywaniu emocji to mocna strona filmu. Bohaterowie "Jeden odchodzi..." chcieliby mieć poczucie bezpieczeństwa i prawo do szczęścia, a to nie zawsze daje się pogodzić. Są zatem wiecznie poszukujący i oszukujący, wzruszający i żałosni zarazem. Berri nie oszczędza nam nagiej prawdy o uczuciach, czyli widoku nadgryzionego zębem czasu pana, który na golasa poszukuje części swojej garderoby albo tłumaczy się przed małżonką z późnego powrotu do domu. Apetycznie to nie wygląda, zwłaszcza w zestawieniu z ciałem pięknej, seksownej dziewczyny. W filmie Berriego sporo jest dramatu, ale więcej komediowego zacięcia. Temat zdrady potraktował inteligentnie i z wdziękiem, wcale nie próbując na siłę być obiektywnym w ocenie bohaterów, bo w "Jeden odchodzi..." godne zaufania żony dbają o domowe ognisko, rozumieją znaczenie przyjaźni i miłości. Mężowie po prostu chcą porzucać, choć nie bez skrupułów. Ciekawe role stworzyli w filmie Charlotte Gainsbourg i Daniel Auteuil, a także Miou - Miou, która zagrała pierwszą żonę Daniela. Przygląda się podstarzałemu amantowi z nową wybranką u boku, który postanowił kolejny raz przebudować swoje życie. Czy widać w jej oczach cień politowania? A może tylko mi się wydawało?
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones